Wielki Piątek 2025

Iz 52,13-53,12; Ps 31; Hbr 4,14-16;5,7-9; J 18,1 - 19,42
Zgorszenie Krzyża
Wczoraj świętowaliśmy naszą „zuchwałą” wiarę w Eucharystię.
Dzisiaj w centrum stoi Krzyż.
Zgorszenie Krzyża…. Głupstwo Krzyża…
„(…) głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan (…)” (1 Kor 1,23)
Głosimy Chrystusa ukrzyżowanego…
Zgorszenie Krzyża…. Głupstwo Krzyża…
Pisał o nich święty Jan Paweł II w książce „Przekroczyć próg nadziei”. Ale wtedy do końca tego nie rozumiałem. Dopiero, gdy na kursie językowym w Niemczech, spotkałem się z muzułmanami, pojąłem co to znaczy: Zgorszenie Krzyża.
Jeden był profesorem na uniwersytecie w Egipcie, drugi zwyczajnym robotnikiem, ale obaj byli wierzący. A ja nie ukrywałem tego, że jestem księdzem.
Dyskutowaliśmy więc. Trochę dziwne były te dyskusje teologiczne, w słabo znanym, obcym języku. Ale wtedy, kiedy trzeba powiedzieć prosto, mówi się tylko to, co najważniejsze.
I pojawił się temat Krzyża. Śmierci Jezusa na Krzyżu. Ich rozumowanie było proste. Albo Jezus nie umarł na krzyżu i wtedy byłby Bogiem albo umarł na krzyżu, ale wtedy Bogiem nie jest. Bóg bowiem nie może cierpieć. Bóg nie może umrzeć…
Czytaj więcej...
Kazanie Wielki Czwartek Mannheim.

Czy Eucharystia jest dzisiaj potrzebna?
Jak pokazują statystki - opublikowane przez Archidiecezję Freiburg 27 marca - tylko 5,5 % wiernych uczestniczy regularnie we Mszy świętej, przez to coraz częściej pojawia się obraz, że Msza święta jest sprawowana dla niewielkiej liczby osób.
Czy wśród osób wierzących jest tęsknota za Eucharystią? A co za tym idzie za kolejnymi sakramentami, skoro są osoby wypisujące się z Kościoła, a jeżeli są w Kościele to nie identyfikują się z Nim?
Pojawiają się coraz częściej rodzice, który nie chrzczą swoich dzieci; przez młodych ludzi nie jest zawierany sakrament małżeństwa.
To nie są moje spostrzeżenia, ale o tym pisał Papież Franciszek w Adhortacji Evangeli Gaudium. I jak możemy zaobserwować współcześnie, problem się pogłębia. Dlatego nie ustają poszukiwania, aby znaleźć sposób na odwrócenie tendencji i jednocześnie znaleźć sposób, aby we współczesnym świecie dalej przekazywać Ewangelię.
Czytaj więcej...
4 Niedziela Wielkiego Postu, Rok C (2025)
Joz 5,9a.10-12; Ps 34; 2 Kor 5,17-21; Łk 15,1-3.11-32

Miłość Boga
Wydaje się, że dzisiaj mam wyjątkowo proste zadanie. Prawie nic nie trzeba tłumaczyć. Wszyscy znają przecież tę przypowieść. Przypowieść o Synu Marnotrawnym…
Chociaż na początek może powinniśmy jednak dokonać pewnej korekty nazwy. Bo synów w przypowieści jest dwóch – jakże od siebie różnych. A łączy ich postać ojca. Miłosiernego Ojca…
Jest to więc bardziej przypowieść o dobrym ojcu; o Miłosiernym Ojcu… Ostatecznie: O Miłosiernym Bogu.
I na pewno warto jeszcze zwrócić uwagę na kontekst, w którym ta przypowieść została powiedziana.
To niejako obrona Jezusa przed zarzutem, że celnicy i grzesznicy do Niego przychodzą, by Go słuchać. Więcej nawet, by z nim „jadać”. (Por. Łk 15,1-2)
Odpowiadając na te zarzuty Jezus opowiada między innymi właśnie przypowieść o Miłosiernym Ojcu. O Bogu, który nie chce śmierci grzesznika, ale by się nawrócił i żył… (Por. Ez 18,23)
A treść tej przypowieść wszyscy już znają. Wszyscy wiedzą, że młodszy syn zapragnął majątku i wolności... Pewnie sądził, że u ojca jego prawa są ograniczone. Poszedł więc w świat, by szukać szczęścia na własną rękę.
Ale pogubił się w tym świecie… I roztrwonił wszystko…
Czytaj więcej...