4 niedziela zwykła A – 2023

So 2,3; 3,12-13; Ps 146; 1 Kor 1,26-31; Mt 5,1-12a
Godni pozazdroszczenia
Uczestniczymy w Eucharystii…
Jak uczniowie przystępujemy do Jezusa. A On – tak, jak wtedy na górze – otwiera swoje usta i naucza:
„Błogosławieni ubodzy… Błogosławieni, którzy się smucą… Błogosławieni cisi… Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości… Błogosławieni miłosierni… Błogosławieni czystego serca… Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój… Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości…” (Por. Mt 5, 3-10)
Znamy te słowa, jedne z piękniejszych w Ewangelii. Ale czy je naprawdę rozumiemy?... Ale czy w nie wierzymy?... Ale czy nimi żyjemy?...
Błogosławiony znaczy szczęśliwy. Użyte tutaj greckie słowo makarios nie mówi jednak o szczęściu emocjonalnym, a raczej chodzi o stan, pomyślną sytuację, uprzywilejowane, godne pozazdroszczenie położenie.
I w tym kontekście dziwnie brzmią słowa Jezusa. Dziwnie brzmiały wtedy, gdy ponad dwa tysiące lat temu je wypowiadał i jeszcze chyba dziwniej brzmią dzisiaj.
Czytaj więcej...
Kazanie na 3 niedziela zwykła rok A Mannheim 2023

Pójść za Jezusem, Światłością świata
Naród kroczący w ciemności, ujrzał światło wielkie. To słowa, które usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu. Dlaczego jako ludzie, bardziej wolimy przebywać w ciemności? Dlaczego, kiedy przychodzi światłość prawdziwa my ją odrzucamy?
W prologu św. Jana mamy zapisane, przyszła światłość prawdziwa, która oświeca każdego. Niestety wolimy ciemność, ponieważ światłość ujawnia wszystkie nasze czyny, które popełniamy.
Człowiek osamotniony w swoim życiu, pozbawiony prawdziwej więzi ze źródłem swojego istnienia, błąka się, nie znając prawdziwego sensu swojego życia i jego celu. Rzuca się wówczas na to, co uchwytne, szukając w tym swojego szczęścia, ale to wszystko przemija, a wraz z przemijaniem pozostaje pustka. W takiej dramatycznej sytuacji nie jest dla człowieka światłem naga prawda o beznadziejności, jak to przedstawił Kohelet: Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko marność.
Człowiek, którzy przyjmuje światłość, ma być dla innych niczym lampa, która wskazuje właściwy kierunek. Jezus poucza w Ewangelii, że światło nie może pozostawać w ukryciu, lecz musi świecić tak, aby inni zobaczyli jego blask. Nie jest to zadanie łatwe, bo wymaga pełniej autentyczności, prawdomówności i uczciwości nie tylko wobec innych, ale przed wszystkim wobec siebie.
Czytaj więcej...
2 niedziela zwykła A – 2023

Iz 49,3.5-6; Ps 40; 1 Kor 1,1-3; J 1,29-34
Oto Baranek Boży...
Jan był człowiekiem niezwykłym...
I nie tylko dlatego, że nosił ubranie z wielbłądziej sierści, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. Był niezwykły, bo wystąpił odważnie z orędziem trudnym; orędziem, które wypominało ludziom ich słabość i grzech. I głosił Jan te prawdy w słowach ostrych, nie oszczędzając nikogo.
Ludzie jednak do niego przychodzili. Pytali: Co mamy czynić? (Łk 3,10) Słuchali odpowiedzi i przyjmowali chrzest nawrócenia. I zastanawiali się, czy to nie on – Jan Chrzciciel – jest zapowiadanym Mesjaszem.
Zapewne tak sądzili uczniowie, którzy wokół Jan się zgromadzili. Ale Jan na te oczekiwanie odpowiadał bardzo wyraźnie. Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. (J 1,30)
I w końcu nadszedł ten moment. Jezus z Nazaretu przyszedł, by przyjąć chrzest. A Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącemu ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. (J 1,29)
Jana Chrzciciel zobaczył Jezusa i dał świadectwo, że On jest Synem Bożym. Świadectwo to usłyszeli uczniowie i niektórzy z nich poszli za Jezusem. Sami chcieli przekonać się, kim jest Jezus z Nazaretu.
Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. (J 1,29)
To świadectwo Jana Chrzciciela nie przestało być aktualne również dzisiaj. Także dzisiaj Jan Chrzciciel mówi wskazując na Chrystusa: Oto Baranek Boży. (J 1,29)
Mówi do współczesnego człowieka; mówi do każdego z nas…
Czytaj więcej...