Bożonarodzeniowe zadziwienie
No i skończyło się…
Już się skończyło…
Dzisiaj zapewne już niewiele zostało po świątecznych jarmarkach. Ot, zamknięte kramy, jeżeli nie dało się ich wcześniej wywieźć…
Ale nie ma już kolorowych światełek; nie kusi zapach grzanego wina i pieczonej kiełbasy…
Skończyło się…
Święta Bożego Narodzenia można już odhaczyć, a czas przygotowywać się do Sylwestra; a później do karnawału, który tym razem będzie bardzo długi.
Skończyło się…
Ale tak to jest, gdy pomyli się wszystkie porządki; gdy nie ma miejsca na oczekiwanie, bo wszystko musi być od razu, natychmiast…
Tak to jest…
Wtedy i Święta prawdziwego nie ma… Nie ma świętowania…
Nie ma, bo wszystko się rozmywa…
Skończyło się…
Ale to nawet dobrze… Czytaj dalej