Dosłowność Zmartwychwstania
W Wielkanoc słuchałem porannej audycji w SWR-radio. Jakaś pani pastor ze Stuttgartu rozważała spotkanie Marii Magdaleny ze Zmartwychwstałym Chrystusem. Główny akcent – i słusznie – położyła na wezwanie przez Chrystusa Marii po imieniu. Dopiero wtedy Maria Magdalena rozpoznała Jezusa.
Zdziwiła mnie jednak konkluzja jaką pani pastor podsumowała swoją wypowiedź. Otóż – jej zdaniem – całe spotkanie dokonało się w sercu (czy nawet psychice) Marii Magdaleny i wyrażało jej więź z Chrystusem, która była silniejsza od Jego śmierci.
Rozumiem, że głoszenie Zmartwychwstania nie jest łatwe we współczesnym świecie. Zresztą nigdy nie było łatwe… Ale przedstawić prawdę zmartwychwstania jako duchową (czy w zasadzie psychiczną) więź, która przetrwała śmierć?… Czytaj dalej