21 niedziela zwykła A

Zamyslenia nad Sowem

Iz 22,19-23; Ps 138; Rz 11,33-36; Mt 16,13-20

Wiara Piotra

Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? (Mt 16,13)

Gdyby tak dzisiaj postawić to pytanie… Przeprowadzić taką prostą ankietę, wśród przypadkowo wybranych ludzi. Ciekawe jakie padłyby odpowiedzi?...

Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? (Mt 16,13)

Zapewne problemem byłby sam termin: Syn Człowieczy. Zresztą nie był on całkiem jasny także wtedy, gdy sam Jezus stawiał to pytanie.

Z jednej strony termin Syn Człowieczy mógłby znaczyć po prostu człowieka.

Z drugie strony Jezus - używając wobec siebie tego tytułu - nawiązuje wyraźnie do wizji proroka Daniela, w której przechodzący na sąd Syn Człowieczy ma boskie prerogatywy. (Por. Dn 7,9-14)

W końcu - w ustach Jezusa – nawiązuje ten tytuł do Cierpiącego Sługi Jahwe, z Księgi Proroka Izajasza. (Por Iz 42,1-9: 49,1-7; 50,4-9; 52,13-53,12)

Nie ma się zatem co dziwić, że na temat Jezusa – Syna Człowieczego - istniały różne opinie.

Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. (Mt 16,14)

Można powiedzieć, że tłumy miały Jezusa za proroka; i to proroka czasów ostatecznych.

Podejrzewam, że dzisiaj byłoby znacznie gorzej. Wielu ludzi powiedziałoby zapewne, że o Synu Człowieczym wcale nie słyszało. A i ci, którzy słyszeli, podawaliby zapewne różne odpowiedzi.

Mówiliby pewnie o wielkim myślicielu czy filozofie, założycielu religii. Dla zwolenników teologii wyzwolenia byłby Jezus doskonałym komunistą; zieloni widzieliby w Nim ekologa.

Byliby pewnie i tacy, którzy z przekonaniem twierdziliby, że Jezus stoi u początku drogi synodalnej…

Tak jest teraz i tak było często w historii. Ludzie projektowali swoje poglądy na osobę Chrystusa, próbując w ten sposób znaleźć dla nich potwierdzenie.

Nie trzeba chyba dodawać, że taki obraz Chrystusa był – i jest – bardzo daleki od Prawdziwego Chrystusa.

A wy za kogo Mnie uważacie? (Mt 16,15)

Ankieta się skończyła. Drugie pytanie domaga się konkretnej odpowiedzi; odpowiedzi, która będzie czymś więcej niż relacjonowaniem poglądów.

Za siebie – ale chyba też za innych uczniów – odpowiedział Szymon Piotr:

Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. (Mt 16,16)

To nie była tylko wiedza. To było wyznanie wiary. Potwierdza to zresztą odpowiedź Jezusa.

Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. (Mt 16,17)

Wiara Szymona Piotra nie jest tylko czysto ludzkim poznaniem. To wiara objawiona przez Ojca, a więc jest dziełem Boga.

Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. (Mt 16,16)

Mesjasz… Namaszczony… Potomek Dawida, który wypełni Boskie obietnice i przywróci królestwo…

Syn Boga Żywego… Namaszczeni królowie z rodu Dawida byli uważani za synów Boga. Ale Jezus jest Synem Boga w o wiele głębszym znaczeniu niż jakikolwiek król Izraela.

Czy Szymon Piotr rozumiał do końca wiarę, którą wyznał? Zapewne nie… Jeszcze będzie musiał do niej dorastać.

W odpowiedzi na swoje wyznanie wiary, Piotr otrzymuje obietnice-posłannictwo. Też chyba trochę jeszcze na wyrost…

Ty jesteś Piotr [czyli Opoka] i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. (Mt 16,18-19)

Piotr – opoka, skała - nowe imię, które wyznacza posłannictwo. Na Piotrze – na jego wierze – Jezus zbuduje Kościół, nowy Lud Boży.

Bramy piekielne – czyli śmierć, diabeł i jego zwodnicze duchy – nigdy nie przemogą Kościoła.

Klucze królestwa niebieskiego, które ma otrzymać Piotr, podkreślają, że to on będzie zarządcą Chrystusowego Kościoła.

Władza wiązania i rozwiązywania, która tutaj przekazana zostaje samemu Piotrowi - a kiedyś będzie udzielona i innym uczniom - ma wymiar autorytatywnego nauczania, sądzenia oraz wybaczania lub zatrzymywania grzechów.

Jak widzimy, ta obietnica Jezusa jest kluczowa dla roli Piotra - i jego następców - w Kościele. Tutaj właśnie znajdujemy potwierdzenie urzędu Papieża.

Na koniec Jezus przekazuje uczniom trochę zaskakujące zadanie.

Wtedy [Jezus] surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem. (Mt 16,20)

Uczniowie – Szymon Piotr przede wszystkim – odkryli Kim jest Jezus. Dlaczego zatem mają milczeć?

Już o tym wspomniałem. Szymon Piotr co prawda wyznał wiarę, użył przy tym najbardziej trafnych terminów, ale jeszcze nie do końca rozumiał jej treść.

Od teraz Jezus będzie uczył uczniów, co to znaczy, że jest Mesjaszem.

Że nie chodzi o polityczne wyzwolenie Izraela spod rzymskiej okupacji i stworzenie potężnego królestwa.

Że prawdziwym wrogiem nie jest rzymskie imperium, ale grzech i wina, które oddzielają człowieka od Ojca w niebie.

Że zwycięstwo nad tym wrogiem jest w centrum misji Mesjasza, a dokona się ono za cenę Jego życia.

Do tej wiary uczniowie muszą jeszcze dorosnąć…

Często tak jest i z naszą wiarą. Nawet jeżeli poprawnie ją wyrażamy; nawet jeżeli mamy jakieś pojęcie o treściach, które ona zawiera, ciągle musimy do niej dorastać.

Ciągle musimy odkrywać Boga takim, jakim On jest naprawdę. Ciągle musimy rewidować nasze błędne o Bogu wyobrażenia. Ciągle musimy oczyszczać nasze poznanie Boga z czysto ludzkich projekcji.

Nam nie potrzeba Boga stworzonego na nasz ludzki obraz i nasze podobieństwo. Nam potrzeba Boga, który nas stwarza na swój obraz i na swoje podobieństwo.

Dlatego ciągle musimy uczyć się w szkole Jezusa. I chodzi nie tylko o rozumowe poznanie, chociaż ono też jest ważne. Jeszcze ważniejsze jest jednak otwarcie na Boga i próba przebywania z Nim. Jeszcze ważniejsza jest modlitwa, adoracja i uwielbienie. Poznajemy Boga na kolanach. Tak naprawdę innej drogi nie ma. Amen.

Ks. Bogusław Banach, PMK Mannheim

witamy head„Człowieka (…) nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani czym jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie''
Jan Paweł II, Warszawa 1979

Serdecznie witamy na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Mannheim! Wszystkim odwiedzającym tę stronę życzymy Bożego błogosławieństwa.

Nabożeństwa w Mannheim

Wszystkie Msze święte i nabożeństwa w St. Matthäus-Spitalkirche (68159 Mannheim, E6,2)
Msza święta w języku polskim
Sobota  godz. 18:30
Niedziela  godz. 9:30
  godz. 11:30
Środa  godz. 18:30
Piątek  godz. 18:30
Pierwszy czwartek m-ca  godz. 18:30
   
Adoracja Eucharystyczna
Pierwszy czwartek m-ca godz. 19:00 - 19.30
Pierwszy piątek m-ca  godz. 17.00 - 18.30
Pierwsza sobota m-ca  godz. 19.30 - 21.00
Ostatnia sobota m-ca godz. 17.30 - 18.30
   
Okazja do spowiedzi świętej
Środa, piątek, sobota godz. 18.00
Pierwszy czwartek m-ca godz. 18:00
Pierwszy piątek m-ca godz. 17:00
Pierwsza i ostatnia sobota m-ca godz. 17.30

Kontakt z biurem misji