4 niedziela zwykła B (2024)

Pwt 18,15-20; Ps 95; 1 Kor 7,32-35; Mk 1,21-28

Zamyslenia nad Sowem 

Nowa nauka z mocą

Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. (Mk 1,22)

A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. (Mk 1,27)

Na jednej z konferencji dekanatu Mannheim rozmawialiśmy na temat nowej parafii, która ma powstać w 2026 roku. Wybrałem grupę zajmującą się duszpasterstwem. Jak ma ono wyglądać w nowej rzeczywistości?...

Tak naprawdę nie bardzo wiadomo, czy reforma struktur poprawi istniejącą sytuację, czy raczej pogorszy… Zastanowiło mnie jednak, co moi niemieccy koledzy mówili na temat przepowiadania katolickiej nauki.

Otóż – ich zdaniem – z prawdami i wartościami chrześcijańskimi nie wolno się narzucać. Ludzi trzeba jakoś zachęcić, by do parafii przyszli, a jasne głoszenie Ewangelii może w tym przeszkadzać.

Owszem, kiedy już ludzie będą, można im Ewangelię ukazywać, ale zawsze bardzo dyplomatycznie jako jedną z wielu możliwości; w zasadzie równorzędnych możliwości.

Moje wątpliwości, co do takiego sposobu głoszenia Ewangelii, skwitowano bardzo prosto: Jako Polak, wyrosłem w zupełnie innej rzeczywistości i nie rozumiem do końca sytuacji w Niemczech.

No cóż, już dwadzieścia sześć lat mieszkam w Niemczech, ale rzeczywiście pewnych rzeczy nie potrafię zrozumieć…

Wiem, że nie wszyscy ludzie muszą przyjąć Ewangelię… Tu zawsze obowiązuje Chrystusowe: Jeśli chcesz… (Por. Mt 19,21)

Wiem też, że nawet, ci którzy przyjmą Ewangelię, muszą do niej dorastać… Wszyscy do niej dopiero dorastamy…

Ale to chyba nie znaczy, że mamy Ewangelię rozmywać; ukazywać jako jeden z wielu równoprawnych wyborów. Bo czy będzie to jeszcze nauka z mocą?...

I czy czasem to wycofanie się, z jasnego głoszenia Ewangelii, nie spowodował, że pomału i głoszący zaczęli w taką „rozmytą” Ewangelię wierzyć?...

W pierwszym czytaniu – z Księgi Powtórzonego Prawa – słyszeliśmy:

Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moimi imieniu, to czego mu nie przekazałem, albo wystąpi w imieniu bogów cudzych – taki prorok musi ponieść śmierć. (Pwt 18,20)

Czy przypadkiem nie jest to droga niektórych lokalnych Kościołów, które bardziej zajmują się głoszeniem prawd i wartości światowych niż ewangelicznych?...

I jeszcze jedno pytanie. Czy taka okrojona - dostosowana do poprawności politycznej - Ewangelia będzie potrafiła wprawić kogoś w zdumienie?...

A przecież Ewangelia głosząca miłość Boga do człowieka jest zdumiewająca. I jest nową nauką z mocą.

A my?... Czy Ewangelia jest dla nas nauką mocą?...

A może myśmy się do nauki Ewangelii za bardzo nie przyzwyczaili?... Wydaje się nam, że ją dobrze znamy. I dlatego nie jest już ona dla nas ani nowa, ani zdumiewająca, ani z mocą…

Nam też to grozi, jeśli nie będziemy Ewangelii – szerzej Biblii – czytać wciąż na nowo. I wciąż na nowo odnosić jej do naszego konkretnego życia; do naszego „tu i teraz”.

Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem kto jesteś: Święty Boga. (Mk 1,24)

Reakcja złego ducha jest oczywista. Jest on przeciwnikiem Boga, więc krzyczy, jakby próbował tym krzykiem Chrystusową naukę zagłuszyć.

Mój - nieżyjący już - profesor teologii biblijnej mówił, że prześladowanie Kościoła jest dowodem na prawdziwość jego nauki. Nie należy się więc bać, kiedy na nas krzyczą, kiedy próbują zdyskredytować, ośmieszyć, ze względu na głoszoną przez nas naukę. Zaniepokojonym trzeba być wtedy, gdy świat nas chwali i daje przywileje, bo to może znaczyć, że odeszliśmy już od Ewangelii.

Myślę, że ta prosta prawda powinna zmusić do myślenia wszystkich, którzy chcą się przypodobać światu; którzy tak bardzo chcą „płynąć z prądem”.

Świat nie potrzebuje Kościoła, który będzie głosił dokładnie to, co ten świat chce usłyszeć. Świat potrzebuje Kościoła, który będzie znakiem sprzeciwu! I może będzie krzyczał na ten Kościół, ale tylko taki Kościół ma szansę zmusić jeszcze kogoś do myślenia. I zdumieć swoją nauką…

Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego!” Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. (Mk 1,25-26)

Jezus nie dyskutuje ze złym. Jezus ma moc uzdrawiać; wypędzać złe duchy. O tej mocy i o demonach będzie jednak innym razem…

Dzisiaj zauważmy tylko, że wszystko dzieje się w szabat. To uzdrawianie w szabat stanie się za chwile głównym zarzutem przeciw Jezusowi, jaki będą podnosić faryzeusze i uczeni w Piśmie.

Szabat miał być dniem poświęconym Bogu. Stąd modlitwa i rozważanie Pisma w synagodze. Szabat miał być dniem radości i odpoczynku. Szybko jednak obwarowano go różnymi dodatkowymi przepisami i stał się ciężarem, właściwie zaprzeczeniem tego, czym miał być.

Jezus uzdrawiając w szabat, ukazuje Bożą miłość i przywraca radość. Czyli przywraca szabatowi właściwy sens. Ale to spotyka się z oporem pobożnych ludzi… Przecież w szabat nie wolno pracować, a leczenie jest niewątpliwie pracą.

To ostrzeżenie dla nas wszystkich. Zwłaszcza dla tych pobożnych…

Żebyśmy się nie stali formalistami. Żebyśmy nie przedkładali drobiazgowych przepisów - wymyślonych przez ludzi - nad Ewangelię i Miłość Bożą. A przecież wiele sporów w Kościele właśnie tych ludzkich przepisów dotyczy.

Nieustannie trzeba więc nam wracać do Ewangelii, bo ona – a nie ludzkie wymysły – jest nauką z mocą. Nauką, która wciąż na nowo potrafi wprawić w zdumienie. Amen.

Ks. Bogusław Banach, PMK Mannheim

witamy head„Człowieka (…) nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani czym jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie''
Jan Paweł II, Warszawa 1979

Serdecznie witamy na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Mannheim! Wszystkim odwiedzającym tę stronę życzymy Bożego błogosławieństwa.

Nabożeństwa w Mannheim

Wszystkie Msze święte i nabożeństwa w St. Matthäus-Spitalkirche (68159 Mannheim, E6,2)
Msza święta w języku polskim
Sobota  godz. 18:30
Niedziela  godz. 9:30
  godz. 11:30
Środa  godz. 18:30
Piątek  godz. 18:30
Pierwszy czwartek m-ca  godz. 18:30
   
Adoracja Eucharystyczna
Pierwszy czwartek m-ca godz. 19:00 - 19.30
Pierwszy piątek m-ca  godz. 17.00 - 18.30
Pierwsza sobota m-ca  godz. 19.30 - 21.00
Ostatnia sobota m-ca godz. 17.30 - 18.30
   
Okazja do spowiedzi świętej
Środa, piątek, sobota godz. 18.00
Pierwszy czwartek m-ca godz. 18:00
Pierwszy piątek m-ca godz. 17:00
Pierwsza i ostatnia sobota m-ca godz. 17.30

Kontakt z biurem misji