29 niedziela zwykła - Dzień Papieski w PMK
Iz 52,7-10; Ps 96; Ef 4,1-7.11-13; J 21,15-17
Jan Paweł II – cywilizacja życia
(…) czy miłujesz Mnie? (J 21,16)
(…) czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? (J 21,15)
Szymon Piotr otrzymuje władzę pasterską. Nie jest jednak pytany o swoje zdolności ani historię życia. Nie jest nawet pytany o swoją wierność. Najlepiej by zresztą nie wypadł; przecież zaparł się Chrystusa…
Pytania są jednak inne. A właściwie jest jedno pytanie, które wciąż się powtarza. Pytanie o miłość.
Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? (J 21,16)
Miłość jest najważniejsza. Jeżeli jej nie zabraknie, to Piotr będzie dobrym pasterzem; pasterzem według Bożego Serca.
Czytaj więcej...
28 niedziela zwykła A
Iz 25,6-10a; Ps 23; Flp 4,12-14.19-20; Mt 22,1-14
Zaproszeni na ucztę
Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tłuste zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę! (Mt 22,4)
Król, który wyprawia ucztę weselną swemu synowi. I zaprasza wszystkich.
A uczta - przygotowana przez Pana Zastępów - jest w Starym Testamencie symbolem szczęścia zbawionych w niebie. Ten obraz przybliżyło nam pierwsze czytanie dzisiejszej Liturgii Słowa. (Por. Iz 25,-10a)
Król wyprawia ucztę weselną dla syna i zawiadamia zaproszonych – jak to było wówczas w zwyczaju – że wszystko już gotowe, mogą więc przyjść. Czyni to nawet dwa razy…
Czytaj więcej...
Kazanie 27 niedziela zwykła rok A Mannheim
Boża winnica
Jezus po raz kolejny w swoim nauczaniu odwołuje się do codziennego życia. Aby lepiej zobrazować swoją naukę i pouczyć słuchających posługuje się obrazem winnicy. Jak uważnie słuchaliśmy dzisiejszego słowa, to łatwo zauważyć, że pierwsze czytanie i ewangelia tworzą jedną całość, mimo, że obydwa teksty zostały zredagowane przez różnych autorów.
Prorok Izajasz opisuje nam czynności jakie podejmuje gospodarz winnicy, robi wszystko co konieczne, stwarza najlepsze warunki. Wszystko po to, aby doczekać się owoców. Tymczasem zamiast słodkich winogron, otrzymał gorzkie jagody. Możemy wyobrazić jakie było jego rozczarowanie, dlatego postanawia wyciąć winorośl. Jednak ogrodnik występuje w roli adwokata, prosi o czas, obiecuje, że stworzy jeszcze lepsze warunki winorośli, aby tylko doczekać się oczekiwanych owoców. Jednocześnie daje do zrozumienia, że jeżeli nie będzie owoców, to gospodarz będzie mógł wyciąć winorośl.
Zastanówmy się, czy my nie jesteśmy podobni do winorośli. Bóg stwarza nam odpowiednie warunki, to możemy porównać do wspólnoty Kościoła w której możemy przyjmować sakramenty, które mają nas wzmacniać i jednocześnie mamy stawać się dojrzałymi chrześcijanami, którzy będą potrafili wybrać to co najlepsze. Bóg daje nam wszystko co potrzebujemy, ma do nas cierpliwość, ale do czasu. Kiedy przychodzi czas zbioru, to chce, aby każdy z nas wydał owoce. A u nas co się pojawia?
Czytaj więcej...